poniedziałek, 11 lipca 2011

Fotorelacja ze zlotu

 Tak prezentowała się sala główna z moja niebieską szafka w roli głównej (reszta mojego ekwipunku w żółtej torbie z Ikei). Zdjęcie podkradzione Kachaskowi zrobione chyba zaraz na początku...
 Dzieci mając jeszcze sporo siły i zapału zabrały się za tworzenie...
 .... gdy temperatura na sali przekroczyła 30 stopni, zgromadziły się wokół wentylatora.
 Na piątkowym warsztacie zgłębiałam tajniki haftu koralikowego pod okiem Calisty.
 Spotkałam wreszcie starą dobrą znajomą - Kachaska,
 ... nową, blogową przyjaciółkę, Marzenkę udało mi się spotkać wreszcie w realu,
 Matyldę, moją prawie sąsiadkę, która wpadła na zlot jak po ogień udało się uchwycić Kachaskowi na jedynym chyba zdjęciu:
 Na sam koniec (jak dla mnie, bo zlot miał swój ciąg dalszy również w niedzielę) w sobotę miałam okazję podziwiać pokaz zakładania kimona w wykonaniu Moli. Tutaj tylko część ekwipunku:
 Mola w trakcie owijania się czterometrowym pasem:
 I w całej okazałości:

3 komentarze:

  1. Natalko wygladasz wspaniale, nie wiem jak Wy to robicie ale ja sie starzeje a inni nie...Ciesze sie ze nareszcie udalo Ci sie zobaczyc znowu z Kasia. Potdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że miałyście świetną zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę ze działo się.....a to ubieranie kimona musiało być świetnym przeżyciem:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowa!
Danke fuer die netten Worte!