sobota, 25 września 2010

Jesienna wycieczka



Po kilku dniach siedzenia w domu (grypa żołądkowa dzieci, potem moja i męża - to już epidemia jakaś chyba u nas) wyrwałam się w końcu na świeże powietrze, i to nie byle gdzie - do pięknego arboretum w Wojsławicach k. Niemczy (50 km od Wrocławia:) . Załapaliśmy się na przepiękne słońce, własnoręcznie robione hamburgery, no i zobaczyliśmy zwierzaczka (już dawno nie widzianego). Maja zauważyła go pierwsza: O wewiórek!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za miłe słowa!
Danke fuer die netten Worte!